Dziś w planie nie miałem wyjazdu do firmy, a udział w konferencji, odbywającej się na politechnice. Czyli po drugiej stronie ulicy ;)
Ale nie po to ta notka. Nie byłoby jej, gdyby nie dziwne zjawiska pogodowe...
Zaczęło się niewinnie, od dużej chmury, a w oddali nawet słońca nad Radebeul. Potem było coś, co zasłoniło wszystko dalej niż wieża jednego z budynków
Technische Universität. Szybko dotarło to do mnie, okazując się być małą zamiecią. Przerodziła się ona w nieco bardziej zwyczajny śnieg. (Wszystkie cztery zdjęcia zrobione w ciągu pół godziny).
Przez resztę dnia słońce przeplatało się ze śniegiem, podobno też gradem. Na koniec dnia za to trafił się mróz. Dobrze, że chociaż pierwszy dzień wiosny był udany :D (
tu i następne)