Mam niebywałe szczęście, bo akurat podjeżdża mi autobus linii 84, który dowozi mnie pod górną stację
Schwebebahn. A tam to, czego się spodziewałem - wspaniały (choć nieco przez smog zaburzony) widok :)
Wracam - a jakże - również piechotą, całkiem malowniczymi
1. Steinweg i
Veilchenweg. Żeby było ciekawiej, na dole też akurat podjeżdża mi autobus linii 61, który dowozi mnie prosto do akademika.
Po drodze ciekawostka. Będę się temu musiał kiedyś przyjrzeć lepiej, ale przejeżdżając przez Blasewitz zwróciły moją uwagę latarnie, które wyglądały na gazowe. Tak, tak - właśnie takie, jak na wrocławskim Ostrowie Tumskim. I tutaj na całym osiedlu!