I wracamy na Woferlgut (
vide 1989). Zostajemy na trzy noce. W tym czasie ustanawiamy mój do dziś niepobity rekord życiowy wysokości nad poziomem morza (nie licząc samolotu): 3034 m n.p.m. pod szczytem Kitzsteinhorn. Wjazd kolejkami z Kaprun. I zdjęcia w krótkich spodenkach na śniegu ;)