Wczesny wieczór, wciąż piękna pogoda. To może sprawdzimy, co widać w drugą stronę? Niemal bez zastanowienia ruszamy więc w ślady mojej wyprawy rozpoznawczej sprzed dwóch tygodni. Dojechawszy metrem do stacji
Bessières, przechodzimy przez most Charles’a Bessières’a i wsiadamy w autobus. Wwozi on nas ponad 120 m w górę, po czym pokonujemy kolejne 30 m różnicy poziomów, by na koniec wejść jeszcze 30 m w górę po schodach w kształcie podwójnej helisy (jedna nitka przeznaczona do wchodzenia, druga — do schodzenia). W ten sposób znajdujemy się na tarasie widokowym Wieży Sauvabelińskiej, skąd rozpościera się widok na Lozannę, Jezioro Genewskie oraz oczywiście na otaczające nas góry.
Daglezjowo-świerkowa wieża stoi na wzniesieniu o wysokości 670 m n.p.m., zaś tafla Jeziora Genewskiego to 372 m n.p.m., przy czym od Ouchy dzieli nas w linii prostej ok. 3,5 km. Zobaczyć więc można sporo, a w identyfikacji pomagają rozmieszczone wokół tarasu modele. Jeden z nich robi nam nadzieję, że można stąd spostrzec także Mont Blanc, ale nie jesteśmy zgodni co do tego, czy faktycznie widzimy najwyższy szczyt Europy — przymujemy, że widoczność może jednak być niewystarczająca.
Nie możemy też namierzyć parku Clair Matin w Neuvecelle, ale za to bez problemu rozpoznajemy Hotel Royal w Évian-les-Bains. Cóż, to zadanie jest jednak trochę prostsze.
(i) Tour de Sauvabelin, Bois de Sauvabelin, Lausanne. Dojazd autobusem linii 16 do przystanku
Signal albo
Lac Sauvabelin. Wstęp bezpłatny.