…no dobrze, może prawie cały dzień. Niemniej koleje linowo-terenowe i zębate mają istotny udział w trasie tegorocznej wycieczki. Podobnie jak
w zeszłym roku, zaopatrzywszy się z bratem w jednodniowe bilety sieciowe, ruszamy na szwajcarskie tory. Tym razem startujemy z Renens, z dworca, z którego już dziś pasażerowie kolei mogą odjechać metrem, trolejbusem i autobusem, a do którego za parę lat dotrze również z Lozanny tramwaj. Dworca, którego rozbudowa wiąże się z niebanalnymi wyzwaniami logistycznymi — jak choćby to, jak przerzucić nad 7 torami kolei i 2 torami metra szeroką kładkę, nie przerywając przy okazji linii średniego napięcia. („Wystarczy” duży dźwig).
Ale, ale! czas na zagadkę dla Czytelników. Głównym celem naszej wycieczki jest kolejne „naj”, tym razem światowe i typowo kolejkowe. Podpowiedź 1: trasa do punktu docelowego wiedzie przez więcej kantonów niż cała wycieczka z roku 2019. Podpowiedź 2: atrakcja jest dostępna od dosyć niedawna. Potrzeba więcej podpowiedzi?
(i) Saver Day Pass, 52 fr. pełny (B), 49 fr. z
Halbtax / demi-tarif (G); bez zniżki za zakup z wyprzedzeniem byłoby odpowiednio 150 fr. i 75 fr.