Geoblog.pl    GregorioW    Podróże    Sur les collines au lac    Cały dzień na linie i zębatce (3)
Zwiń mapę
2020
11
lut

Cały dzień na linie i zębatce (3)

 
Szwajcaria
Szwajcaria, Luzern-Hirschmatt/Kleinstadt
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 941 km
 
Jak wspomniałem, po godzinie opuszczamy Gstaad i ruszamy kolejnym pociągiem MOB do Zweisimmen. Nie mamy zbyt wiele czasu na przesiadkę — a szkoda, bo jest to znane mi dobrze miejsce. Mogę nawet powiedzieć, że mam doń sentyment. W cyklu znaczków pocztowych ze stacjami kolejowymi Zweisimmen trafiło bowiem na znaczek 10-centymowy (10-rappowy ;) ). A że wybór znaczków jest największy (i najciekawszy) dla taryfy wewnątrzszwajcarskiej, której taryfa międzynarodowa nie jest rzecz jasna całkowitą wielokrotnością, często z tego wygodnego uzupełnienia korzystam.

Dalej ruszamy do Spiez pociągiem BLS, przedsiębiorstwa, którego nazwa co prawda pozostała po Kolei Berneńsko-Lötschbersko–Simplońskiej (Bern-Lötschberg-Simplon-Bahn), ale które na przełomie XX i XXI w. przejęło mnóstwo małych spółek kolejowych i które teraz obsługuje ruch regionalny w całym kantonie Berno (sięgając też do kantonów sąsiednich). W miejscu przesiadki mamy chwilę, by podziwiać Jezioro Thuńskie (Thuner See), i jedziemy dalej do Interlaken. Tam znów zmieniamy przewoźnika — a także rozstaw szyn. Luzern–Interlaken Express prowadzony przez Zentralbahn wiezie nas do Lucerny. Minąwszy Jezioro Brienzkie (Brienzer See) i jedną z niewielu szwajcarskich lotniczych baz wojskowych, w Meiringen zmieniamy kierunek jazdy. I mam na myśli nie tylko zmianę czoła pociągu, ale też uruchomienie zębatki — było płasko, a teraz jedziemy w górę. Gdy się tak wspinamy na przełęcz Brünig, akurat ląduje myśliwiec. Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej widziałem taki samolot od góry, choć wciąż w locie.

Dotarłszy do Lucerny, mamy chwilę na spacer. Nie da się ukryć, że samym budynkiem niespecjalnie jesteśmy zachwyceni. Przyjechawszy bez przygotowania, jesteśmy też zaskoczeni konstrukcją na przydworcowym placu — wyraźnie starszą „bramą” z zegarem kolejowym. Okazuje się, że to resztki wyjątkowo okazałego dworca, który stał tutaj do roku 1971, gdy… strawiły go płomienie. (Zapis filmowy katastrofy, opatrzony 20 lat później komentarzem strażaka, udostępniony przez Muzeum Historyczne Lucerny, tutaj: Bahnhofbrand Luzern 1971 na YouTube).

Przerwa nie jest długa, ale za to w sam raz, by złapać kasztany, przejść się Kapellbrücke i… ruszać dalej.

(i)  Gstaad (1050 m n.p.m.) → Zweisimmen (942 m n.p.m.) → Spiez (628 m n.p.m.) → Interlaken Ost (567 m n.p.m.) [→ Meiringen (595 m n.p.m.) → Brünig-Hasliberg (1002 m n.p.m.)] → Luzern (436 m n.p.m.), ok. 3 h 50 min;
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
B
B - 2021-07-29 22:49
W Lucernie przerwy jeszcze starczyło na przejazd dwuprzegubowym trolejbusem!
 
GregorioW
GregorioW - 2021-07-30 00:24
No właśnie czegoś mi brakowało! (:
 
 
GregorioW
Grzegorz Wielgoszewski
zwiedził 16.5% świata (33 państwa)
Zasoby: 453 wpisy453 174 komentarze174 1041 zdjęć1041 5 plików multimedialnych5
 
Moje podróżewięcej
20.09.2020 - 06.02.2021
 
 
07.08.2018 - 11.02.2020
 
 
01.03.2014 - 23.08.2014