Wyszedłszy z zajazdu, poszedłem na najbliższy przystanek linii 83. Okazało się, że trochę musiałbym czekać. Wybrałem - oczywiście - spacer do następnego przystanku.
Pillnitz, podobnie jak Kleinzschachwitz, należą do tych osiedli, dzięki którym może się w Dreźnie podobać. Nie mają miejskiej zabudowy, ale położenie w dolinie Łaby (albo z widokiem na nią) spowodowało, że zabudowa nie jest też typowo wiejska. Obejrzeć więc można mnóstwo okazałych willi - z autobusu później widziałem, że i w następnych nadłabskich (prawobrzeżnych) osiedlach jest podobnie.
Na zdjęciach niekoniecznie te najciekawsze, ale te, które akurat na trasie mojego spaceru ul. Drezdeńską (
Dresdner Str.) się trafiły.