Promem płynąłem chwilę, ale gdy tylko wysiadłem i się obejrzałem, byłem zawiedziony. Kolejny kurs do Johannstadt trwał ze dwa-trzy razy mniej, a
Johanna aż się przechylała na boki. Chyba poszła "cała naprzód" ;)
Nieopodal przystani Neustadt, ul. Budziszyńską, jedzie "11". Tu jeszcze jedzie - ale tylko do następnego przystanku. Akurat mi uciekła, ale wynagrodziła mi to późniejsza obserwacja. Zapraszam do galerii poniżej ;) (i porównania ze zdjęciem satelitarnym)
Na erzac najbardziej narzekają miłośnicy tramwajów, bo linia na odcinku
Angelikastr.-
Am Weißen Adler jest dosyć malownicza. Szczególnie dziś, po opadach śniegu :)