Geoblog.pl    GregorioW    Podróże    Dresden und seine Umgebung    <i>Die Gläserne Manufaktur</i>
Zwiń mapę
2009
22
mar

Die Gläserne Manufaktur

 
Niemcy
Niemcy, Dresden Seevorstadt
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1171 km
 
Wraz ze swoimi przyjaciółmi Fabian postanowił odwiedzić Szklaną Manufakturę. Mnie zaprosił również, co mnie ucieszyło; szczególnie że oprowadzane są grupy co najmniej 6-osobowe, więc lepiej od razu mieć tylu chętnych ;)

Gdy już się dostaliśmy do środka, zostało nam przybliżone miejsce, w którym ręcznie składane są najbardziej luksusowe volkswageny. Każdy klient ma możliwość dowolnie (przynajmniej w porównaniu do Forda T) skonfigurować swojego VW Phaetona. Od silnika, przez lakier, kolor obić skórzanych czy rodzaj drewna, po kolor pasów bezpieczeństwa. Na pl. Strasburski przyjeżdża CarGoTramem kompletne podwozie i wszystkie części (nadwozie musi jeździć ciężarówką). Potem na dwóch liniach produkcyjnych wszystko się składa. To znaczy nie samo, roboty są tylko trzy ;) Cała fabryka jest jednym wielkim bajerem, tak jak i sam samochód :) Widać, że VW na ten marketing funduszy nie żałowało... Ale może i dobrze, można coś ciekawego zobaczyć :)


(i) Die Gläserne Manufaktur, Dresden Seevorstadt/Großer Garten, Lennéstr. 1 (Straßburger Pl.); dojazd tramwajami linij 1, 2, 4, 10, 12, 13 do przystanku Straßburger Platz.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
Jul
Jul - 2009-03-23 23:56
Aż pożałowałam, że nie mam tego organu na p, bo z pewnością bym się podjarała takim opisem :P za to podlinkuję komu trzeba ;)
 
GregorioW
GregorioW - 2009-03-24 08:03
Ale to jeszcze mało.

Gdy klient przyjeżdża zamówić auto - jeśli dobrze zrozumiałem - przywożą go nawet z innego miasta, rezerwują hotel, organizują bilety do opery i takie tam. Poza tym są specjalne pokoje, gdzie może miło spędzić czas w oczekiwaniu na przystąpienie do wyboru konfiguracji. Z kącikiem dla dzieci, a jakże!

Ale chyba najważniejsze - oprowadzający wspomniał o tym kilka razy - jest możliwość uczestniczenia w Hochzeit (ślubie; tak to podobno tu nazywają) - momencie łączenia podwozia z nadwoziem. Więcej - klient może sobie nawet poprzykręcać kilka śrubek i potem się chwalić, że składał swoje auto :P Oczywście firma zapewnia fotografa, żeby było co potem w prezesowskim gabinecie klienta powiesić.

No, oczywiście odbiór auta też jest specjalną ceremonią, w specjalnym pokoju, z muzyczką, szampanem (no i fotografem :P ). Nie jestem pewien, ale mam wrażenie, że oprowadzający też (po paru godzinach pracy) się chwilami szyderczo/pobłażliwie uśmiechał ;)
 
Zanula
Zanula - 2009-03-26 13:36
Z Pantheona pamietam tylko zbyt czuly pedal gazu i niebiansko wygodne fotele... Probowales?

Tyle razu wracalam ze Strassburger Platz do siebie... Ach! Lezka sie w oku kreci!
 
GregorioW
GregorioW - 2009-03-26 18:43
Fotele owszem, wygodne ;) Udało mi się nawet zadać pytanie "Po co ta gałka?", na który sympatyczny pan nie znał odpowiedzi :)

Ale zaraz, jak pedał gazu? Przejechałaś się znaczy? Myśmy tylko wsiadali do takiego w holu wystawionego...
 
 
GregorioW
Grzegorz Wielgoszewski
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 456 wpisów456 176 komentarzy176 1041 zdjęć1041 5 plików multimedialnych5
 
Moje podróżewięcej
20.09.2020 - 06.02.2021
 
 
07.08.2018 - 11.02.2020
 
 
01.03.2014 - 23.08.2014