W październiku 1919 roku na front wojny polsko-bolszewickiej dotarli amerykańscy ochotnicy, którzy zasilili szeregi
7 Eskadry Myśliwskiej, nazwanej później imieniem Tadeusza Kościuszki. Zanim do eskadry dotarły nowe
Albatrosy D.III (Oef), może piloci latali na samolotach zdobytych przez powstańców wielkopolskich podczas
bitwy o Ławicę kilka miesięcy wcześniej?
Tu właśnie - w podpoznańskiej wówczas Ławicy - rozpoczął się pierwszy w historii lotnictwa Rzeczypospolitej nalot bombowy. Jego dowódca, sierżant Wiktor Pniewski, 20 lat później wraz z innymi polskimi lotnikami trafił do Anglii. I stąd, z najstarszego polskiego portu lotniczego, rozpoczynamy nasz wypad do Londynu my, czyli Michał (znany wytrwałemu Czytelnikowi z
YugoRajdu przez Czechy) i autor niniejszego geobloga. (Plan jest taki, że nad Tamizą dołączą do nas Ania, znana dobrze Czytelnikom ;) , i Grzesiek, nasz kumpel doktorant, obecnie stacjonujący w Holandii).
[Czytelnik wybaczy, że na razie ubogo - w 71. rocznicę pierwszego zwycięstwa pilota Dywizjonu 303 zamieszczam notkę o niezwykłej podlondyńskiej atrakcji - bunkrze w Uxbridge. Reszta wycieczki będzie opisana później. A tymczasem -
zapraszam!]
(i) Poznań Ławica -> London Stansted, ok. 1 h 30 min.