Pierwsze rozpoznanie w nowym miejscu zamieszkania miałem okazję zrobić mniej więcej na miesiąc przed przeprowadzką. Dotarłszy w okolice kościoła warownego św. Arbogasta, przy którym zaczyna się tutejsza ul. Główna (
Hauptstrasse), spostrzegliśmy z mym kompanem napis „Mittenza”. (To hotel i ośrodek konferencyjny przy urzędzie gminy). Sprowokowało mnie to oczywiście to rozpracowywania pochodzenia nazwy wsi. (Dziś już miasta, choć
Dorfkern — dosłownie «jądro wsi» — wciąż jest obowiązującą nazwą centrum).
Nazwę
Mittenza znalazłem na angielskiej Wikipedii, gdzie pojawia się sugestia, że była to alemańska nazwa osady, powstałej tu jeszcze w czasach rzymskich. Niemiecka Wikipedia dorzuciła mi informację o zapisie
Mvttence z XIII w., czyli z czasów, gdy okolice należały do biskupa Strasburga. Witryna gminy podaje natomiast, że nazwa
Mittenza pojawiała się jeszcze w XI w. Jest jeszcze kilka innych nazw, które mają występować w różnych źródłach w czasach, zanim utarło się dzisiejsze
Muttenz.
Hm, no dobrze, nie do końca chodziło mi o poznanie etymologii. W polskim gronie na szwajcarskiej ziemi bawimy się czasem polszczyzną. Całe to rozpoznanie było więc po to, bym zauważył, co następuje:
• nazwę miasta można traktować jako będącą rodzaju żeńskiego
• nazwy francuska i niemiecka mają analogiczną końcówkę do kilku nazw miast o utartych polskich egzonimach.
Chyba więc jeszcze tego samego dnia zakomunikowałem, że na potrzeby naszej wewnętrznej komunikacji miejmy do wyboru:
a)
Muttenz ż,
w Muttenzyb) Muttenz,
pol. Mutencja, przez analogię do
Koblenz —
Coblence — Koblencja,
Konstanz —
Constance — Konstancja,
Mainz —
Mayence — Moguncja itp.
Zaznaczam tutaj, że formalnie poprawne pozostaje prawdopodobnie jedynie
Muttenz ndm, ale kto powiedział, że ze słynnym uzusem językowym mam się tylko pogodzić, a nie czasem też go kształtować. W naszym gronie
Mutencja przyjmuje się bardzo dobrze — mam nadzieję, że również Czytelnikom przypadnie do gustu.