W pociągu do Como już pani konduktor nie pytam o nic ;)
Umawiam się z Anią, że poczekam w jakimś barze na stacji, aż wrócą z Bellagio. Pogoda powoli zaczyna się robić górsko-jesienna - najpierw mży, a z czasem coraz mocniej pada.
W sumie to zaczynam się cieszyć, że nie mam tego auta.
(i) Bergamo -> Monza -> Como, ok. 1 h 40 min, ok. 5 €.