Zmierzając dalej w stronę "centrum", zaliczamy szybkie espresso w Cafè del Borghetto przy ul. Rzymskiej.
Mając za cel dotarcie do brzegu jez. Maggiore, mijamy isprzański urząd gminy, a przy nim zegar słoneczny.
Dotarłszy do jeziora, spacerujemy na północ w kierunku (jak mniemamy) miejscowych ciekawostek turystycznych - pieców do wypalania wapienia (czyli wytwarzania wapna).
Na początku mamy do przebrnięcia skalistą ścieżkę tuż nad taflą wody - gdyby nie pogoda, mielibyśmy wspaniałe widoki... Potem idziemy wzdłuż ul. Pieców. Pierwsze widzimy na terenie nadjeziornych rezydencji, aż w końcu - wdrapawszy się ścieżką na skarpę - oglądamy jeden z większych, dostępny dla turystów.
Stoi przy nim odpowiedni drogowskaz (
Anello Fornaci - Pierścień Pieców). (Pochwalę się, że mając doświadczenie z
Monte Albano, zauważyłem już wcześniej, że idziemy znakowanym szlakiem). Upewniamy się więc, że dobrze trafiliśmy.
Mijamy jeszcze ze dwa piece i wdrapujemy się na szczyt skarpy, będącej północnym krańcem Ispry (przy Przylądku Isprzańskim, wł.
Punta d'Ispra). Stamtąd wracamy do miasta wzdłuż
via del Belvedere,
via Tana della Volpe,
via Monte dei Nassi i
via Lavorascio.
(i) Cafè del Borghetto, Ispra, via Roma 239.
Comune di Ispra - Fornaci - o 150-letnich wapiennikach na stronach gminy Ispra.